×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

poniedziałek, 09 styczeń 2012 20:10

WLEKLAK Pelagia, s. M. Eryka od Najśw. Serca Jezusa Konającego,

ur. 3 II 1909 w Pakosławiu, pow. Nowy Tomyśl,
wst. 18 (14) I 1935 w Pniewach,
I śl. 15 VIII 1937 w Pniewach,
nr w księdze prof. 649
zm. 15 VI 2004 w Lipnicy.
Spoczywa na cmentarzu: Otorowo

Córka Michała i Antoniny z d. Pustkowiak. Ojciec był murarzem, a matka zajmowała się gospodarstwem domowym i wychowaniem pięciorga dzieci. Ukończyła miejscową szkołę powszechną. Do Zgromadzenia wstąpiła w Pniewach, mając 26 lat, a kontakt ze Zgromadzeniem ułatwił jej spowiednik, ks. Edmund Karwatka, proboszcz w Brodach Pozn. W domu pniewskim odbyła kandydaturę, postulat i nowicjat, zakończony złożeniem I ślubów zakonnych. Pracowała w szwalni do X 1940, potem - z s. przeł. Stanisławą Prądzyńską i grupą sióstr, usuniętych przez Niemkę, zarządzającą domem pniewskim w latach II wojny - pojechała do Warszawy. W Warszawie 6 I 1941 złożyła śluby wieczyste. W VI 1941, po otwarciu domu w Czarnej, podjęła tam pracę w domu dziecka i pozostała do zakończenia działań wojennych. W IV 1945 powróciła z dziećmi i siostrami do Pniew. Od VII 1945 do śmierci przebywała w domu w Lipnicy. Jej głównym zajęciem była posługa w zakrystii i obsługa księży. Jednak szczególnie umiłowaną jej pracą było pszczelarstwo. Praca w pasiece pozwalała jej zachwycać się pięknem świata. Posiadała dużą wiedzę fachową, chętnie czytała literaturę z zakresu pszczelarstwa i dzieliła się doświadczeniem z innymi. W 2001 została honorowym członkiem Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy za długoletnią i ofiarną pracę społeczną na rzecz pszczelarstwa w Wielkopolsce. Z poczuciem odpowiedzialności, okiem gospodarza, patrzyła na całe obejście. Była pracowita, pogodna, miała duże poczucie humoru. Umiała być wdzięczna. Pod koniec życia, ze względu na coraz bardziej słabnące siły, przebywała w infirmerii. Była prawie do końca życia samodzielna, cierpliwa i spokojna. Chętnie opowiadała o swoich spotkaniach z Matką Założycielką i dawnymi właścicielami Lipnicy. Chętnie też słuchała innych. Dużo się modliła. Sama chodziła do kaplicy na mszę św., codziennie odprawiała drogę krzyżową, powoli przygotowując się na spotkanie z Panem. Odeszła do domu Ojca w VII dniu nowenny przed uroczystością Najświętszego Serca Jezusowego, w 96 roku życia i 70 roku powołania zakonnego. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Otorowie.

* Pszczelarzy coraz mniej, "Gazeta Szamotulska" 2001 nr 25 (237).

Czytany 992 razy