×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

poniedziałek, 09 styczeń 2012 21:45

WOLSKA Franciszka, s. M. Helena od Najsłodszych Serc Jezusa i Maryi,

ur. 18 VI 1905 w Kawęczynie (par. Maciejowice), pow. Garwolin, woj. warszawskie,
wst. 8 IV 1923 w Pniewach,
I śl. 15 VIII 1927 w Pniewach,
nr w księdze prof. 113
zm. 15 IV 1974 w Pniewach.
Spoczywa na cmentarzu: Pniewy

Córka Franciszka i Agnieszki z Przeczków. Pochodziła z wielodzietnej rodziny rolniczej. Uczęszczała do miejscowej szkoły powszechnej, a w parafii należała do III Zakonu św. Franciszka. Do Zgromadzenia została przyjęta w Pniewach, mając 18 lat. W Pniewach otrzymała formację zakonną i złożyła śluby. W V 1928 została skierowana do pracy na Wołyniu, w nowo otwartej placówce w Bereźnem (1928-1932) i w Równem (1932-1934). Po likwidacji domu w Równem pojechała na Polesie - do wspólnoty w Horodcu. Tam przeżyła okres II wojny. 28 V 1946 opuściła wraz z siostrami Polesie. Następnie przebywała w Słupsku (1946-1948), Pniewach (1948-1964) i Brodach Pozn. (1964-1967). 17 V 1967 powróciła do domu pniewskiego i pozostała tam do śmierci. Pogodna, uczynna, pracowita i ofiarna, wykonywała zlecane jej obowiązki domowe i apostolskie, angażując się chętnie w prace całego domu. W Pniewach pracowała również chałupniczo dla Spółdzielni Inwalidów. Była bezpośrednia w stosunkach z ludźmi. Okazując innym wiele dobroci i serdeczności, sama tej życzliwości potrzebowała. Do końca życia zachowała dziecięcą prostotę. Czuło się wyraźnie, że Pan Bóg był w jej sercu najważniejszy. Nieuleczalna, choć ukryta choroba wątroby trawiła ją przez długi czas. Nie narzekała jednak, prosiła tylko Boga, by nie pozwolił jej długo chorować, bo nie potrafi leżeć i nie chce sprawiać siostrom kłopotu. Wiadomość, że pozostało jej już niewiele życia, przyjęła spokojnie i pogodnie. W drugi dzień świąt wielkanocnych powiedziała rano, że była to już ostatnia jej noc na ziemi. Kiedy przełożona generalna żegnała ją przed wyjazdem z Pniew, poprosiła o duży krzyżyk na tę ostatnią drogę. Ten zupełny brak lęku przed śmiercią wypływał z jej głębokiej, dziecięcej wiary. Odeszła do Pana tego samego dnia wieczorem, otoczona modlitwą współsióstr. Spoczywa na cmentarzu Zgromadzenia w Pniewach.

Czytany 1072 razy