×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

niedziela, 22 styczeń 2012 19:31

ZAWISZA Ludwika, s. M. Felicyta od Niepokalanego Poczęcia NMP,

ur. 16 VI 1911 w Ilnikach (par. Berezne), pow. Kostopol na Wołyniu,
wst. 6 I 1929 w Bereznem,
I śl. 6 I 1933 w Pniewach,
nr w księdze prof. 403
zm. 7 II 1994 w Szpitalu im. M. Kopernika w Łodzi.
Spoczywa na cmentarzu: Łódź - Zarzew

Córka Adama i Wincentyny z d. Kuriat. Pochodziła z wielodzietnej (8 dzieci) rodziny rolniczej. Uczęszczała do miejscowej szkoły powszechnej. Poznała Zgromadzenie, kiedy siostry w 1928 objęły placówkę w Bereznem. Została tam w wieku 18 lat przyjęta do Zgromadzenia i tam odbyła kandydaturę i postulat. Po nowicjacie w Pniewach i złożeniu ślubów zakonnych została skierowana do Rzymu. Przebywała tam do 1939 w domu przy via Regina di Bulgaria, zajmując się salką jadalną studentek. Po powrocie do kraju pojechała do Łodzi na Obywatelską, by pracować w drukarni. Wybuch II wojny sprawił, że do 1941 pracowała w trykotarni, a w 1941-1942 - u Niemców, którzy zajęli plebanię parafii św. Anny. W II 1942, podobnie jak inne siostry łódzkie, przedostała się przez zieloną granicę do Warszawy i w domu przy ul. Gęstej pracowała nadal w trykotarni. Po powstaniu warszawskim dotarła do Milanówka, gdzie przetrwała do zakończenia działań wojennych. Następnie powróciła do Łodzi na Obywatelską i pozostała tam do śmierci. Wyuczyła się trykotarstwa maszynowego i tą pracą służyła Zgromadzeniu przez wiele lat. Wykazywała w tej dziedzinie duże zdolności. Obowiązki wykonywała sumiennie i dokładnie. Była człowiekiem cichym, choć lubiła czytać i miałaby o czym mówić. To, co mówiła, znaczone było dyskrecją i miłością. Miłość okazywała też w czynie, służąc chętnie współsiostrom i włączając się w życie wspólnoty niemal do ostatnich dni życia. Dużo się modliła. Była słabego zdrowia. W I 1994 musiała się poddać operacji woreczka żółciowego. Zniosła ją dobrze, wywiązało się jednak zapalenie płuc, które stało się przyczyną zgonu. Na kilka godzin przed śmiercią przyjęła sakrament chorych i Eucharystię, a potem w ciszy, ufnie oczekiwała Pana. Spoczywa na Cmentarzu św. Anny w Łodzi na Zarzewie.

Czytany 1883 razy