piątek, 12 luty 2016 09:27

Zimowe spotkanie juniorystek i kandydatek w Częstochowie

W dniach od 6 do 10 stycznia 2016 roku na Jasnej Górze odbyło się spotkanie sióstr juniorystek i kandydatek z centrum warszawskiego oraz łódzko - sieradzkiego pod czujnym okiem sióstr przełożonych s. Beaty Mazur i s. Justyny Oleś. Przewodnim tematem było dla nas hasło trwającego w Kościele Roku Miłosierdzia - „Miłosierni jak Ojciec”. Spotkań na naszym zjeździe było bardzo wiele, a każde z nich było, na swój sposób, wyjątkowe i niepowtarzalne...

 

Już od pierwszego dnia swoim czułym spojrzeniem ogarnęła nas Matka Boża Jasnogórska, z którą starałyśmy się spędzać możliwie jak najwięcej czasu. Msze Święte, Apele Jasnogórskie i różaniec w kaplicy Cudownego Obrazu były czasem zatrzymania się przy sercu Matki, któremu mogłyśmy powierzyć wszystkie „nasze sprawy”. Szczególnym wydarzeniem, tym bardziej w Roku Miłosierdzia, była dla każdej z nas, pielgrzymka do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach, a wraz z nią spotkanie z Panem Jezusem Miłosiernym i Apostołką Bożego Miłosierdzia – św. Faustyną Kowalską. Także tam, znalazł się czas na to, aby bez pośpiechu i w skupieniu na modlitwie spojrzeć w oczy Panu Jezusowi. W tym wpatrywaniu się, bardzo pomogła nam wizyta w Centrum św. Jana Pawła II, gdzie miałyśmy okazję zobaczyć przepiękne mozaiki ks. Rupnika, dzięki którym można było poszerzyć swój duchowy horyzont. Zarówno na Jasnej Górze jak i w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia szczególnym momentem każdego dnia było przejście przez Bramę Miłosierdzia, które uświadamiało nam, że jest to czas Łaski nie tylko dla każdej z nas, ale także poprzez możliwość uzyskania odpustu zupełnego dla dusz w czyśćcu cierpiących, którym w ten sposób możemy pomóc. Spotkanie z drugim człowiekiem wnosi zawsze coś nowego do naszego życia. O. Michał Legan – paulin dzielił się z nami swoim doświadczeniem bycia spowiednikiem, a także przybliżył nam obraz miłosiernego Ojca na podstawie przypowieści z Ewangelii według św. Łukasza. Ubogacające były także nasze „siostrzane” rozmowy, wspólne dzielenie się tym co Boże i tym co ludzkie, wspólne pochylenie się nad kończącym się Rokiem Życia Konsekrowanego. Myślę, że w każdej z nas jest ogromna wdzięczność Panu Bogu, naszym siostrom Przełożonym, także siostrom, które gościły nas w Częstochowie, za ten piękny czas. Radością ze „Spotkania” pragniemy się podzielić także z innymi siostrami:

Z wdzięcznością  za możliwość odpoczynku przy naszej Matce, Czarnej Madonnie i Jej Miłosiernym Synu wracam z tegorocznego, zimowego spotkania juniorackiego. Wracam także z "obrazem Miłosiernego Ojca". Ojca, który niecierpliwie oczekuje na możliwość przebaczania i który rozkoszuje się w dawaniu. Był to piękny czas wspólnych modlitw, rozmów i wspólnego dzielenia się, świadectw oraz istotnego, uważam, "bilansu" naszej codzienności w Roku Życia Konsekrowanego. Bardzo ubogacające dla mnie było świadectwo współsióstr i wspólnot częstochowskich oraz świadomość ciągle gorącego w nas pragnienia życia duchem Matuchny i to, że "mamy wszystko!". Wszystkim Siostrom, dzięki którym to spotkanie było właśnie "takie" - jeszcze raz: Bóg zapłać!:)

s. Ewa

Jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu za doświadczenie spotkania junioratu, które dla mnie było prawdziwym darem i bogactwem, które pozwoliło spojrzeć na codzienność z innej perspektywy. Każde miejsce jest dobre, by otwierać się na łaskę Boga, jednak to ogromny przywilej móc modlić się w miejscach tak szczególnych jak Jasna Góra i Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, które dla mnie osobiście są jak latarnie na morzu życia. Dziękuję Bogu za natchnienia, inspiracje, małe odkrycia – ufam, że wydadzą owoc - i za naszą wspólnotę junioracką: za każdą współsiostrę, za dzielenie się sobą.

s. Małgorzata

Jestem bardzo wdzięczna za nasze spotkanie w Częstochowie. Jasna Góra jest miejscem na pewno szczególnym dla każdej z nas i cieszę się, że miałyśmy trochę czasu na spotkanie z Matką, na zatrzymanie przy Niej, na spojrzenie Jej w oczy. Piękny był dla mnie również czas w Łagiewnikach i w sanktuarium św. Jana Pawła II - zachwyciły mnie piękne mozaiki Rupnika, ale też ogólny klimat tych miejsc, atmosfera modlitwy... No i oczywiście bardzo ważna była też możliwość spotkania z siostrami, rozmowy, wymiany poglądów, wspólnego spojrzenia na życie zakonne... Właściwie każdy z elementów spotkania był ważny i piękny - i za to wszystko bardzo dziękuję!

s. Joanna

Nasze tegoroczne spotkanie junioratu uświadomiło mi, że poruszam się w przestrzeni Bożej Łaski, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na tym spotkaniu doświadczyłam, że czułe spojrzenie Matki Bożej, spotkanie z Panem Jezusem Miłosiernym, a także wspólne rozmowy z Siostrami są dla mnie darem Miłosiernego Ojca, który zawsze daje w nadmiarze...Odkryłam Boga Ojca, który kocha mnie całkowicie za darmo, a przy tym stawiałam sobie samej pytanie: „Czy jestem w tym do Niego podobna?” Za ten czas Łaski dziękuję Panu Bogu i wszystkim Siostrom!!!:)

s. Aleksandra

 

Chwile spotkania z Siostrami, pod Sercem Matki Jasnogórskiej, zanurzone po brzegi w Bożym Miłosierdziu, wspominam jako zadziwienie nad ogromem obdarowań, doświadczanych na każdym kroku. Tych kilka dni, obfitujących w drogowskazy, rozmowy, myśli, uśmiechy, przeżywanych w świetle wdzięczności, pasji i nadziei życia pełnią, odsłaniało wielość barw, jakimi mieni się "szarość" życia urszulańskiego. Za cały ten czas - Bóg zapłać!

Małgorzata, kandydatka

 

Spotkanie najmłodszych Sióstr naszego Zgromadzenia w Częstochowie było dla mnie niezwykłym doświadczeniem. To była wspaniała okazja do ubogacenia siebie od różnych stron: modlitewnie, kulturowo i duchowo. Jednak uważam, że przede wszystkim był to czas bycia razem, otwierania się na siebie i dzielenia się sobą. Dla mnie spotkanie to stało się dobrym rozpoczęciem Roku Miłosierdzia. Dziękuję Bogu za to, że mogłam tak pięknie spędzić czas za swoimi Siostrami.

Maryia Miniutka, kandydatka

Czytany 2436 razy Ostatnio zmieniany środa, 08 luty 2017 15:50