Rzym (8.-12.5.) - Brescia (12.-14.5.) - Loosdorf (15.-17.5.) - Chyżne - Zakopane (17.-18.5.) - Ludźmierz - Mszana Dolna - Limanowa (18.-19.5.) - Nowy Sącz - Lipnica Murowana (19.-20.5.) - Bochnia - Kraków (20.-21.5.) - Jaworzno - Sosnowiec - Częstochowa (21.-22.5.) - Wieluń - Złoczew - Sieradz (22.-24.5.) - Zduńska Wola - Łęczyca - Łódź (24.-26.5.) - Jeżowe - Warszawa (26.-27.5.) - Września - Poznań (27.-28.5.) - Lipnica - Otorowo - Pniewy (28.5.)
Ze wstępu
Nasze przeżycia są głębsze niż potrafimy to wyrazić. Opór, jaki stawia słowo, często spłyca je, pozbawia prawdziwych wartości, uroku i barw. Niemniej rezygnacja z próby nadania tym doświadczeniom formy materialnej, słownej, sprawia, że pozostają one niewyrażone, a przez to ulotne i zwiewne. Nie ostoją się próbie czasu. Szybko pójdą w niepamięć przysypane lawiną nowych treści. Tę myśl wyraża Czesław Miłosz w krótkich, ale jakże pouczających słowach:
„Wiedzieć i nie mówić: tak się zapomina. Co jest wymówione, wzmacnia się. Co nie jest wymówione, zmierza do nieistnienia”.
W myśl tej prawdy wszelkie próby opisania wydarzeń i przeżyć stają się sensowne. Dlatego próbujemy „wymówić”, by „ocalić od zapomnienia” wielkie i niepowtarzalne przeżycia, które miały miejsce podczas uroczystości sprowadzenia relikwii bł. Urszuli z Rzymu do Polski, do Pniew koło Poznania. Uroczystości te rozpoczęły się 8 maja 1989 roku w Rzymie, a skończyły się 28 maja tegoż roku w Pniewach, w 50. rocznicę śmierci bł. Urszuli.
Kościół polski podobne święto przeżywał w 1938 roku. Wówczas ciało św. Andrzeja Boboli, które zachowało się w stanie niezniszczenia, zostało sprowadzone do Polski, do Warszawy w dniach 8-17 czerwca 1938 roku. Przyjechała do Rzymu liczna grupa osób, które towarzyszyły ciału Świętego w drodze do Ojczyzny. Przed rozpoczęciem peregrynacji w Rzymie trwały dni modlitwy. Na uroczystości kanonizacji św. Andrzeja (Rzym, 17 kwietnia 1938) była obecna m. Urszula Ledóchowska, która niecały rok później, niespodziewanie złożona śmiertelną chorobą, zmarła w Rzymie 29 maja 1939 roku. Została pochowana na cmentarzu Campo Verano. Pierwszej ekshumacji ciała dokonano 20 lat po śmierci. Wówczas okazało się, że ciało nie uległo zniszczeniu. Wobec takiego faktu podjęto decyzję przeniesienia go do kaplicy domu generalnego Zgromadzenia przy via del Casaletto w Rzymie. Tam też relikwie bł. Urszuli spoczywały do maja 1989, aż do rozpoczęcia uroczystego przewiezienia ich do Polski.
Rzym
8 maja 1989
Przed południem w kaplicy domu generalnego w obecności członków Trybunału Watykańskiego, lekarza, przełożonej generalnej Zgromadzenia i sióstr z rady generalnej dokonano ponownej ekshumacji ciała bł. Urszuli. Wyjęto z grobowca trumnę, a następnie ciało złożono do relikwiarza, w którym zostało przewiezione do Polski. Relikwiarz – prosty, bardzo ładny, wykonany z drzewa orzecha amazońskiego o barwie ciemnobrązowej. Na obu bocznych długich ścianach ozdobiony jest płaskorzeźbą przedstawiającą Ostatnią Wieczerzę, natomiast na ścianach bocznych krótkich widnieje ornament roślinny. Na prostym płaskim wieku umieszczono krzyż z pasyjką i tabliczkę z napisem: „Bł. Urszula Julia Ledóchowska /Założycielka Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego/ ur. 17 IV 1865 w Loosdorf/ zm. 29 V 1939 w Rzymie/ beatyfikowana przez Jana Pawła II 20 czerwca 1983 w Poznaniu”.(…)
Tego samego dnia po południu rozpoczęło się Triduum modlitw przy relikwiach Błogosławionej. Pierwszego dnia – 8 maja – modliły się zaprzyjaźnione zgromadzenia zakonne. 9 maja – młodzież miała spotkanie modlitewne, podczas którego żegnała Błogosławioną. Natomiast 10 maja modliły się przy relikwiach i za pośrednictwem bł. Urszuli rodziny. Homilie wygłoszone w czasie tych spotkań nawiązały do Jej duchowości i działalności. (…)
Po południu, o godz. 17.00, kiedy już stygło rzymskie rozpalone powietrze i słońce przeszło dobry kawałek drogi po zachodniej stronie nieba, na via del Casaletto, w domu generalnym, zrobiło się tłoczno, gwarno i gorąco. Licznie zebrani kapłani – Włosi i Polacy, przyjaciele, znajomi, młodzież i dzieci – wszyscy przyszli pożegnać Matkę Ledóchowską powracającą do Ojczyzny. Przyszli towarzyszyć Jej w ostatnich godzinach pobytu w Rzymie. Gdy wyniesiono z kaplicy na zewnątrz domu relikwiarz z ciałem, uformowała się procesja, w której przeniesiono go do kościoła parafialnego di S. Maria del Carmine e S. Giuseppe. Uroczystą procesję prowadził ks. kard. Ugo Poletti, wikariusz Ojca Świętego na miasto Rzym; towarzyszyło mu trzech biskupów, około siedemdziesięciu księży oraz bardzo wiele ludzi, Włochów i Polaków, przyjaciół, znajomych z Rzymu i okolic. Podczas drogi śpiewano na przemian polskie i włoskie pieśni religijne. (…)
Blisko 60-osobowa grupa sióstr urszulanek przybyłych z Polski wzięła udział w spotkaniu z Ojcem Świętym w Ogrodach Watykańskich. Papież zaprosił gości na nabożeństwo majowe, które zostało odprawione przed grotą Matki Bożej z Lourdes. „Przywieźcie ze sobą Założycielkę” – powiedział, by w ten sposób wyrazić nadzieję, że spotka się z bł. Urszulą. Parę minut przed godz. 20.30 (o tej porze było zaplanowane nabożeństwo majowe) wszyscy zebrani u stóp figury Matki Bożej z niecierpliwością oczekiwali na przyjście Papieża. Wreszcie mignęły światła niewielkiej kolumny samochodów. W niedużej odległości od groty zatrzymał się jeden z nich. Wśród wysiadających z auta pokazała się dobrze znana wszystkim sylwetka Ojca Świętego. (…) Po chwili zwrócił się do sióstr, mówiąc: „Śpiewajcie litanię”. (…) Po skończonej litanii przełożona generalna Zgromadzenia, m. Urszula Frankiewicz, i siostry z rady generalnej kolejno podchodziły do mikrofonu i wyrażały intencje modlitw za Ojca Świętego i sprawy bliskie Jego sercu. Następnie Ojciec Święty zwrócił się do zgromadzonych sióstr. (…)
Przemówienie Ojca Świętego Jana Pawła II w Ogrodach Watykańskich
Na zakończenie spotkania Papież udzielił wszystkim zebranym błogosławieństwa.
12 maja 1989
O godz. 7.00 ks. kard. R. Ragonesi w kaplicy przy via del Casaletto celebrował Mszę św. pożegnalną. Po zakończonej liturgii relikwiarz, który w ciągu ostatnich kilku dni wystawiony był przed ołtarzem, włożono do samochodu-kaplicy specjalnie przygotowanego do transportu relikwii i ozdobionego pięknymi kwiatami. Błogosławiona Urszula żegnana przez siostry z włoskich wspólnot ze łzami w oczach ruszyła w drogę do Polski. (…)
Loosdorf
15 maja 1989
Celem kolejnego etapu podróży był Loosdorf. Tu 17 kwietnia 1865 roku urodziła się Julia Ledóchowska. Malownicza austriacka miejscowość, jakby zagubiona trochę wśród zielonych łąk i łagodnych zboczy otaczających je pagórków. Wieża kościoła góruje nad zabudową okolicy. (…) Na granicy miasteczka następuje ceremonia powitania. Wikariusz generalny diecezji St. Pölten wita bł. Urszulę nawiedzającą swoje rodzinne miasto. Wśród witających obecny jest proboszcz parafii Loosdorf, parafianie: dzieci, młodzież, starsi. Po powitaniu na granicy miasta procesja z relikwiami wyruszyła do domu Ledóchowskich. Ksiądz Proboszcz w swoim przemówieniu nawiązał do atmosfery domu rodzinnego Julii Ledóchowskiej, do roli, jaką odegrała w tym domu matka i do jej słów, które zapisała w swoim dzienniku: „Julia jest słońcem dla domu”. (…)
16 maja 1989
Od wczesnych godzin rannych wierni przychodzili modlić się przy relikwiach. O godz. 15.00 rozpoczęła się centralna uroczystość – pontyfikalna Msza św. pod przewodnictwem ks. bp. F. Zaka, ordynariusza diecezji St. Pölten. Współcelebransami byli ks. bp E. Materski i 44 księży z Polski i Polonii austriackiej. Ksiądz Proboszcz w serdecznych słowach powitania zwrócił się do wszystkich zebranych nazywając ich świętymi na mocy chrztu świętego. „Święci to ci, którzy wypełniają wolę Bożą w miłości”. Dodał, że jeżeli ktoś odszedł od drogi świętości, niech m. Urszula pomoże mu na tę drogę wrócić. (…)
17 maja 1989
O godz. 6.30 została odprawiona Msza św. pożegnalna, po której samochód-kaplica wiozący relikwie wyruszył z Loosdorf do Zakopanego. Zaraz po przekroczeniu granicy austriacko-czechosłowackiej, w Bratysławie, czekały na relikwie bł. Urszuli siostry urszulanki Unii Rzymskiej. Były one zapowiedzią dosyć niespodziewanego i wzruszającego spotkania w Kostolnej koło Trencina. (…)
O godz. 12.00 relikwie odjechały do Nowego Sącza. Tam w parafii św. Małgorzaty witał je ks. abp J. Ablewicz, a także proboszcz, siostry zakonne, dzieci, młodzież i rodziny. Witający dziękowali Błogosławionej, że wraca do Polski z Bogiem. W serdecznych słowach powitania Ksiądz Arcybiskup przedstawił bł. Urszuli swoje prośby, by Ona wspierała Kościół polski, by siostry zakonne i księża byli zakochani w Bogu jak Ona, by rodziny były święte, by nauczyciele i wychowawcy miłowali młodzież i przekazywali im prawdziwe wartości, by młodzi Polacy nie porzucali Ojczyzny i nie zdradzali jej. (…) Po skończonych powitaniach rozpoczęły się nabożeństwa – eucharystyczne i maryjne. O godz. 16.00 ks. bp J. Gucwa przewodniczył pontyfikalnej Mszy św. Homilię wygłosił Pasterz archidiecezji. „Błogosławiona Urszula jest owocem wyrosłym z życia rodziny prawdziwie chrześcijańskiej” – powiedział. jest tą, która wielką troską otaczała duchowe dziedzictwo Polski, która swoim życiem zapisała wspaniałą kartę historii naszego Narodu. (…) Po Mszy św. nastąpiło uroczyste odprowadzenie relikwii i odjazd w stronę Czchowa i Lipnicy Murowanej.
Lipnica Murowana
Między Czchowem a Lipnicą, na kilkunastokilometrowym odcinku, co parę metrów na poboczach po jednej i drugiej stronie stały dzieci z bukietami kwiatów w ręku. Widok wzruszający. Kopce kwiatów, Wyścig miłości. Chwała odbierana przez Błogosławioną od dzieci. Były one żywą ozdobą i radosnym bukietem młodości złożonym Jej w darze. (…) Od granic Lipnicy prowadziła Błogosławioną banderia konna. Na drodze transparent: „Ziemia lipnicka wita błogosławioną Rodaczkę”. Przyjechała odwiedzić Lipnicę „niebieska panienka”. Dzisiaj tak samo jak przeszło sto lat temu zatroskana o biednych, chorych, potrzebujących. Przyjechała ta, którą wspominają pokolenia, która jest chlubą lipnickiej ziemi. A ziemia ta z kolei jest dumna, że w niej dojrzewało powołanie zakonne Julii Ledóchowskiej. Uroczyste powitania relikwii nastąpiło przy ołtarzu polowym zbudowanym na placu za dworem Ledóchowskich. Witali: ks. Proboszcz, m. Andrzeja Górska, Aleksander Ledóchowski oraz przedstawiciele lipniczan. Po zakończonym powitaniu zostaje odprawione nabożeństwo majowe. Homilię wygłosił ks. abp J. Ablewicz. Wskazał na rolę domu rodzinnego w życiu człowieka. Świętość Błogosławionej zaczęła się w tym domu – domu, w którym wychowali się święci. Przedziwne są Boże plany. Któż z ludzi wymyśliłby ten wieczór, kiedy relikwie bł. Urszuli nawiedziły Lipnicę. Jedynie Duch Święty mógł wykreować tę peregrynację i to, że Julia Ledóchowska wróciła do lipniczan w aureoli świętości. „Musimy pójść śladami tej świętości, jeżeli chcemy odnowić Ojczyznę” – powiedział Ksiądz Arcybiskup.
Po nabożeństwie nastąpiło procesjonalne przeniesienie relikwii do kościoła parafialnego, (gdzie) do godz. 24.00 trwało czuwanie modlitewne przy relikwiach. O północy została odprawiona Msza św., a po niej przeniesiono relikwie do domu sióstr urszulanek. (…)
20 maja 1989
O godz. 7.00 w procesji przeniesiono relikwie przed ołtarz polowy. Ścianę ołtarzową zdobił duży krzyż, portret Błogosławionej, biało-czerwone kwiaty, girlandy i słowa: „Rodzina – kolebką powołań i świętych”. O godz. 10.00 została odprawiona pontyfikalna Msza św. pod przewodnictwem ks. abp. J. Ablewicza, który na początku liturgii wspomniał, że (…) dom kształtuje serca oraz formuje i rzeźbi młodą osobowość. Rodzina to miłość matki i ojca, to wiara, modlitwa i przywiązanie do Boga. Ks. bp W. Bobowski w wygłoszonej homilii podkreślił wielki wkład bł. Urszuli w duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska. Wkład wiary, miłości i służby, która była zaangażowaniem w duchowy i fizyczny wymiar pracy. (…) Trudno wiernie oddać klimat, w jakim odbywały się uroczystości w Lipnicy. Tam czuje się do dziś, że Ledóchowscy to ludzie bardzo bliscy tamtejszym mieszkańcom i tamtej ziemi. To ci, o których pamięć przekazują lipniczanie w pokolenia. (…)
Około południa relikwie wyruszyły w dalszą drogę „nawiedzać i umacniać polski lud”.
Homilia ks. abp J. Ablewicza z Mszy św. w Nowym Sączu
Sieradz
22 maja 1989
(...) Po Mszy św. Złoczew żegnał relikwie udające się w drogę do Sieradza. Około godz. 17.00 samochód-kaplica wiozący relikwie zatrzymał się w pobliżu budującego się kościoła Najświętszego Serca Jezusowego na osiedlu Jaworowym w Sieradzu. (…) W uformowanej procesji kilkudziesięciotysięczna grupa wiernych biorących udział w uroczystościach ku czci bł. Urszuli wyruszyła na Rynek sieradzki. (…)
Na Rynku przygotowany został ołtarz polowy. (…) Po powitaniu relikwii przez dzieci, młodzież, ojców sieradzkich rodzin, kapłana – o. Dzierżka, oraz siostrę urszulankę szarą, s. Teresę Rondomańską, rozpoczęła się uroczysta Msza św., której przewodniczył metropolita włocławski, ks. kard. H. Gulbinowicz. Homilię wygłosił ks. bp H. Muszyński. Szczególnie podkreślił zasługi Matki Ledóchowskiej dla Sieradza. 68 lat temu przyjechała ona tam po raz pierwszy z odczytem o nowych formach życia zakonnego dostosowanego do ówczesnych potrzeb. Tam dźwignęła z gruzów XIII-wieczny podominikański budynek klasztorny. Była inicjatorką pomocy dla biednych i bezdomnych, organizatorką kursów oświatowo-wychowawczych. Sprowadziła do Sieradza warsztaty tkackie, na których niebawem zaczęły powstawać kilimy, pasiaki, barwne zapaski, a w hafciarni ornaty, chorągwie i sztandary.
Ona, „człowiek heroicznej wiary i czynu” – jak powiedział ks. bp H. Muszyński, staje przed polskim społeczeństwem w znaku swoich relikwii. Czcząc je, czcimy Jej dzieło, które zakorzenione jest i wyrasta z rodziny, z przykładu życia Jej świętych rodziców. Nawiązując do środowiska rodzinnego Julii Ledóchowskiej, Ksiądz Biskup wskazał na rolę rodziców w życiu każdego człowieka. „Rodzice powinni być przekazicielami prawdziwych wartości, ich życie ma ogromny wpływ na kształtowanie pokoleń. Błogosławiona Urszula na kartach swoich licznych pism wskazuje na godność kobiety i jej rolę w rodzinie” – przypomniał Ksiądz Biskup. Kobieta musi być matką, musi być tą, która stoi na straży ludzkiego życia, która pochylając się nad kołyską, opowiada się za cywilizacją życia i miłości, a nie cywilizacją śmierci. (…) Bezpośrednio po Mszy św. relikwie zostały przewiezione do klasztoru sióstr urszulanek szarych przy ulicy Dominikańskiej i złożone przed ołtarzem w przyklasztornym kościele. Do tego kościoła i klasztoru Matka powróciła po raz kolejny. Tym razem jako Błogosławiona, jako ta, która ofiaruje siebie, swoją pomoc i wstawiennictwo u Boga. Wróciła do miejsca, (w które) tchnęła nowe życie poprzez odbudowanie murów, a jeszcze bardziej poprzez pozostawienie tam swojego ducha. Całonocne czuwanie i modlitwy przy relikwiach rozpoczęły się apelem jasnogórskim. (…)
24 maja 1989
Pożegnanie relikwii nastąpiło podczas Mszy św. celebrowanej przez Biskupa Ordynariusza o godz. 8.30 na placu przed klasztorem. „Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę o tych, którzy jej szukają. Kto ją posiądzie, odziedziczy chwałę”. Tymi słowami z księgi Syracydesa żegnano Matkę Ledóchowską w Sieradzu. „Ona umiała przejść przez życie zwycięsko” – mówił w homilii Ksiądz Biskup. Poznała Mądrość, a Mądrość ją wywyższyła. Poznała Jezusa Chrystusa i poszła za Nim wiernie i do końca. Po Mszy św. procesjonalnie odprowadzono relikwie, które wyruszyły do Zduńskiej Woli. (...)Homilia ks. bp. H. Muszyńskiego z Mszy św. przy relikwiach bł. Urszuli w Sieradzu
Łódź
(...) Po uroczystościach w Ozorkowie relikwie wyruszyły w drogę do Łodzi.
„Witaj, błogosławiona Urszulo” – tymi słowami przyjął Apostołkę Łodzi Zgierz. Przejazd relikwii ulicami miasta był dla wielu okazją do modlitwy, refleksyjnej zadumy i włączenia się w spontaniczny śpiew pieśni religijnych. W różnoraki sposób Kościół łódzki dał wyraz temu, że pamięta i pozostaje wierny Apostołce Łodzi, tej, która przed sześćdziesięciu laty żywo i aktywnie uczestniczyła w Jego życiu i problemach, a która dzisiaj wraca w chwale świętości. Pierwszą stacją pobytu relikwii w Łodzi była katedra św. Stanisława Kostki. (…) Powitali bł. Urszulę przedstawiciele duchowieństwa, siostry urszulanki oraz świeccy. W serdecznych powitaniach podkreślano Jej niezwykłą osobowość i wierność tym wartościom, które doprowadziły Ją do chwały nieba i włączyły w poczet wielkich Polek i Polaków. Szczególnie akcentowano jej charyzmat bycia dla innych i służbę w Kościele. (…) W uroczystej Mszy św. koncelebrowanej o godz. 19.00 pod przewodnictwem ks. bp. Wł. Ziółka wzięli udział biskupi łódzcy, licznie zebrani przedstawiciele duchowieństwa, siostry zakonne z różnych zgromadzeń, klerycy i wierni. W kazaniu Ksiądz Biskup wskazał na faktu przyjazdu bł. Urszuli do Łodzi w przeddzień Uroczystości Bożego Ciała – największego święta Jezusa Eucharystycznego. Ona, zwana również Apostołką Eucharystii, przyjechała na tę ziemię, na której kiedyś zasiała ziarno miłości Bożego Serca, a teraz pragnie zobaczyć plan tego zasiewu. (…) „Matka Ledóchowska przybyła do Łodzi w porę” – powiedział Biskup Ordynariusz – w Jej osobie Łódź otrzymała ewangeliczną samarytankę, służebnicę ewangelicznej miłości. Błogosławiona jest znakiem dla naszych czasów, jest wezwaniem kierowanym w stronę współczesnego człowieka. Nie okażmy się ludźmi nieczułymi na znaki, jakie Bóg nam daje – mówił w homilii Biskup. Nie zmarnujmy daru Bożych nawiedzin”. Całą noc, aż do przedpołudnia następnego dnia, 25 maja, relikwie pozostawały w katedrze łódzkiej, w tym kościele, do którego bł. Urszula przychodziła, gdzie modliła się przed tabernakulum, powierzając Jezusowi Eucharystycznemu problemy ludzi, z którymi i dla których żyła. (…)
25 maja
W Uroczystość Bożego Ciała, po rannej Mszy św. celebrowanej o 7.00 przez ks. bp. J. Rozwadowskiego, relikwie zostały przewiezione do kaplicy w domu urszulańskim przy ul. Czerwonej. Tam na Błogosławioną czekały Jej szare siostry oraz przyjaciele, czciciele i lidzie, których znała osobiście. (…) O godz. 9.00 rozpoczęła się Msza św. przy relikwiach, którą odprawiał kapelan sióstr urszulanek. nawiązując do powszechnego powołania do świętości ks. Kapelan szczególnie podkreślił świętość bł. Urszuli, jej bogactwo charyzmatów, którymi obdarował Ją Dawca wszelkiego dobra. (…) Po południu czuwanie modlitewne przy relikwiach miały dzieci z Eucharystycznego Ruchu Młodych i ze scholi prowadzonych przez siostry urszulanki. O godz. 16.00 rozpoczęła się następna Msza św., tym razem przy ołtarzu polowym na zewnątrz domu, gdyż kaplica nie mogła pomieścić zgromadzonych. Tę Najświętszą Ofiarę sprawował ks. bp B. Bejze. W homilii wyraził wdzięczność Bogu za osobę i dzieło bł. Urszuli, a także za obecność i pracę dla diecezji podejmowaną przez siostry urszulanki. (…)
Po Mszy św. relikwie żegnane śpiewem My chcemy Boga opuściły dom przy ul. Czerwonej i zostały przewiezione do przyklasztornego kościoła pod wezwaniem bł. Urszuli przy ul. Obywatelskiej. Należy dodać, że nie planowano żadnego procesjonalnego przewiezienia Ciała z ul. Czerwonej na ul. Obywatelską, jednakże osoby zebrane w domu urszulańskim przy ul. Czerwonej nie pozwoliły, by m. Urszula sama przemierzyła tę drogę. Spontanicznie uformowała się procesja, która towarzyszyła Błogosławionej. (…) Na placu przed domem sióstr przy ul. Obywatelskiej, obok kościoła, zbudowano ołtarz polowy, (przy którym) o godz. 18.00 rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył ks. bp A. Lepa. Proboszcz parafii pw. bł. Urszuli, witając relikwie, nawiązał do genezy przyjazdu Matki Ledóchowskiej do Łodzi przed 67 laty, kiedy to ówczesny biskup ordynariusz diecezji łódzkiej W. Tymieniecki zaprosił Matkę, by wraz ze swoimi siostrami zechciała „opowiadać łodzianom o Bogu” swoim życiem i pracą, by zechciała to miasto przybliżyć do Chrystusa. Dzisiaj, patrząc z perspektywy czasu na te wydarzenia, należy przyznać, że wiele starań i sił włożyła – wraz ze swoimi duchowymi córkami – Apostołka Łodzi w dzieło ewangelizacji tamtejszego środowiska. Dla wielu, już za życia, była wzorem do naśladowania. Jej złączenie z Chrystusem, moc, jaką czerpała z Eucharystii, sprawiała, że prawdziwie była ona tą, która użyźniła łódzką ziemię. Ona sprawiła, że Polska w okresie międzywojennym miała 200 tys. dzieci zrzeszonych w Krucjacie Eucharystycznej. Łódź była miastem, w którym ta dziecięca organizacja objęła najwięcej dzieci swoją działalnością. (…) Ksiądz bp A. Lepa w homilii podkreślił rolę Eucharystii w życiu bł. Urszuli, jak również w życiu współczesnego człowieka, każdego z nas. Nasz wiek mimo wielu niepokojących i tragicznych wydarzeń, które pozostają bolesną raną w sercu człowieka i kładą się cieniem na dziełach jego umysłu i rąk jest również wiekiem, w którym ludzie zaczynają zrozumieć, że Jezus Eucharystyczny staje się pokarmem zdolnym nasycić i zaspokoić wszystkie ludzkie głody. Zrozumiała to również Apostołka Eucharystii – bł. Urszula. Jej obecność w Łodzi w znaki Jej relikwii była dla wszystkich uczestników uroczystości niepowtarzalną katechezą. Błogosławiona przyszła, by poprowadzić lekcję na temat bezwarunkowej i wiernej do końca miłości Boga do człowieka. Przyszła, by poruszyć ludzkie serca, by je przebudzić. Bóg sam wybrał czas tego nawiedzenia, które w Łodzi zbiegło się z uroczystością Jezusa Eucharystycznego.
Homilia ks. bp. A. Lepy z Mszy św. przy relikwiach bł. Urszuli w katedrze łódzkiej
26 maja
W piątek o godz. 7.00 ks. bp Wł. Ziółek odprawił pożegnalną Mszę św. przy relikwiach, które podczas pobytu w Łodzi przy ul. Obywatelskiej złożone były w głównym ołtarzu, pod krzyżem. (…) Po udzieleniu błogosławieństwa przez ks. bp. Wł. Ziółka relikwie zostały wyniesione z kościoła i włożone do samochodu. Żegnane przez licznie zgromadzonych łodzian przy dźwięku bojących dzwonów wyruszyły w drogę do Warszawy. (…)
Warszawa
(...) W Warszawie pierwsze kroki Błogosławiona skierowała na ulicę Wiślaną, do Szarego Domu tak dobrze Jej znanego. Ten dom jest Jej dziełem. Wyrósł on z pragnień Jej wielkiego i otwartego serca. Stamtąd ks. kard. K. Wojtyła wyjechał na konklawe do Rzymu i już nie wrócił.
Na ogrodzeniu oddzielającym wewnętrzny dziedziniec domu od ulicy na długim paśmie żółtego materiału wypisano białymi, dużymi literami słowa: „W oczekiwaniu na tę, która miłować umiała”. Na dziedzińcu, nie niewysokiej podstawie umieszczono relikwie bł. Urszuli. (…) Chore, starsze siostry, które nie mogą już wychodzić z domu, witały swoją Matkę z balkonów i z okien pokoi, pełne wzruszenie i przejęcia wydarzeniem, w którym uczestniczyły. Wiele z nich znało Ją osobiście. Wiele z nich nosi we własnym sercu pamięć spotkań z Nią za Jej życia, słów, które wypowiadała. (…)
Około godz. 17.00 orszak z relikwiami wyruszył traktem królewskim w stronę Placu Zamkowego. Już na Krakowskim Przedmieściu słychać było bojące dzwony. Odczuwało się radość i podniosły nastrój. Wielka Polka nawiedziła stolicę swojej Ojczyzny, Gdy samochód-kaplica zatrzymał się na placu przed Kolumną Zygmunta, wyniesiono z niego relikwie i złożono na przygotowanym podium u stóp Kolumny. Była ona udekorowana biało-czerwonymi kwiatami i opleciona sznurem świerkowych gałęzi. Na schodach przed Kolumną czekał na Błogosławioną Ksiądz Prymas, licznie zebrani biskupi, kapłani, przedstawiciele Senatów KUL i ATK, przedstawiciele rodziny Ledóchowskich, siostry i bracia zakonni, przyjaciele, czciciele, którzy przyjechali do Warszawy specjalnie na tę uroczystość, oraz warszawiacy.
Ksiądz Prymas powitał Błogosławioną przybyłą do stolicy w znaku swoich świętych relikwii. Powitał w Niej Matkę biednych dzieci, wychowawczynię dziewcząt i apostołkę Jezusa Chrystusa. Następnie Matka Andrzeja Górska, zwracając się do Błogosławionej, powiedziała: „Dziękujemy Ci, Matko, za to, że byłaś Boża i ludzka, za harmonijne połączenie łaski i natury”. Jeden z członków rodziny, pan Mieczysław Ledóchowski, witając wspomniał radosną, pełną energii postać m. Urszuli, która wierna narodowej tradycji przodków kultywowanej w Jej rodzinnym domu cieszy się na pewno, że może stanąć na Placu przed Zamkiem Królewskim w Warszawie w tak trudnym i ważnym dla Polski momencie dziejowym. Następnie dalsze słowa serdecznego powitania skierowały do Niej wychowanki internatu prowadzonego w Szarym Domu, a także przedstawiciele rodzin, studentów oraz dzieci zrzeszonych w Eucharystycznym Ruchu Młodych.
Po uroczystym powitaniu uformowała się procesja, w której relikwie zostały przeniesione do archikatedry św. Jana Chrzciciela i złożone w prezbiterium. Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył Ksiądz Prymas Józef Glemp. Razem z nim przy ołtarzu stanęło 12 biskupów z Metropolii oraz blisko 70 kapłanów. W wygłoszonej homilii Ksiądz Prymas powiedział, że „święty to człowiek, który potrafi spojrzeć na rzeczywistość i widzieć w niej to, czego inni nie dostrzegają”. Błogosławiona Urszula mocą łaski i osobistego wysiłku nabyła tę umiejętność. Nauczyła się patrzeć na rzeczywistość tak, jak patrzył Chrystus, i dostrzegać problemy tam, gdzie one rzeczywiście istnieją. Jej siłą i żarem ducha był Chrystus Eucharystyczny. W Nim Jej życie oddane ewangelicznym ideałom zrealizowało się stopniu doskonałym. (…) Po liturgii aż do rozpoczęcia nocnego czuwania tysiące wiernych przychodziło do relikwiarza, by oddać cześć relikwiom bł. Urszuli. Podczas nocnego czuwania artyści warszawscy wykonali program poetycki na podstawie tekstów bł. Urszuli. Modlono się wspólnie, uczestnicząc m. in. w apelu jasnogórskim i we Mszy św. odprawianej o północy.
27 maja
W archikatedrze warszawskiej odprawiono Msze św. przy relikwiach bł. Urszuli o godz. 7.00, 8.30 i 9.30. Ta ostatnia była uroczystą, pożegnalną Eucharystią celebrowaną przez ks. abp. B. Dąbrowskiego, sekretarza Episkopatu Polski. Podczas liturgii nawiązano do sytuacji Polesia sprzed 50 i więcej laty, kiedy pracowała tam bł. Urszula odpowiadając na potrzeby prostych, skromnych i zaniedbanych Poleszuków. Ubóstwo tamtych ludzi i terenów sprawiało, że Błogosławiona ukochała je w sposób szczególny i nosiła głęboko w swoim sercu. Również dzisiaj ludzie zamieszkujący tamte ziemie potrzebują modlitwy i ofiarnej pracy. W homilii Ksiądz Arcybiskup wskazał na heroiczną miłość bł. Urszuli. Ona zrozumiała Chrystusowe Kazanie na Górze. Zrozumiała sens błogosławieństw i realizowała je w swoim życiu. Miłość doprowadziła Ją na ołtarze. Miłość tez przywiodła Ją do Polski 50 lat po śmierci. „Jej miłość do wszystkich sprawiła, że wyprzedziła swoje czasy”. Stała się niewiastą mężną, pełną Bożej prostoty i Bożej odwagi. Bo miłość odrzuca strach. Jest odważna, Błogosławiona Urszula w swojej odwadze i w swojej miłości wyprzedziła w życiu praktycznym ducha i realizację postanowień Soboru Watykańskiego II. Była pilną i roztropną uczennicą Serca Jezusowego. Zrozumiała, że jest powołana do świętości, dlatego dzisiaj dla Kościoła w Polsce i dla Zgromadzenia Sióstr Urszulanek SJK jest drogą prowadzącą do Chrystusa. „Bądźcie odważne” – powiedział Ksiądz Arcybiskup. „Podejmujcie zadania tam, gdzie jest ich największa potrzeba i odczytujcie znaki czasu”.
Po zakończonej Mszy św. i oficjalnych pożegnaniach wyniesiono relikwie przed katedrę, gdzie czekał na nie samochód kaplica. Tysiące warszawiaków i wiernych zgromadzonych w katedrze i na ulicy Świętojańskiej żegnało relikwie bł. Urszuli udające się do Poznania. (…)
Homilia ks. prof. J. Kudasiewicza z Mszy św. przy relikwiach bł. Urszuli w archikatedrze warszawskiej
Na granicy diecezji gnieźnieńskiej i poznańskiej Błogosławioną witał ks. bp Z. Fortuniak, biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej, wraz z członkami Kapituły. (…) W wielu miejscach na trasie licznie zgromadzeni wierni śpiewali religijne pieśni i serdecznym gestem wyciągniętych rąk witali i pozdrawiali przybywającego Gościa. Na pewnych odcinkach drogi samochód wiozący relikwie jechał z otwartymi drzwiami, by zebrani na poboczu ludzie mogli zobaczyć relikwiarz. Również na pewnych odcinkach asfalt usłany był bukietami polnych i ogrodowych kwiatów.
Poznań powitał oczekiwanego Gościa wypisanymi na transparencie słowami: „Cześć relikwiom błogosławionej Urszuli Ledóchowskiej”. Samochód-kaplica zatrzymał się naprzeciw budynku Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie relikwie przyjęte przez Metropolitę Poznańskiego, ks. abp. J. Strobę, zostały procesjonalnie przeniesione do bazyliki archikatedralnej przez poznańskich kleryków.
W bazylice Ksiądz Arcybiskup przewodniczył pontyfikalnej Mszy św. Na uroczystości do archikatedry przybyli biskupi pomocniczy poznańscy, członkowie Kapituły, kapłani, licznie reprezentowane zgromadzenia zakonne żeńskie, młodzież, a wśród nich uczennice poznańskiego liceum ogólnokształcącego sióstr urszulanek Unii Rzymskiej, harcerze pełniący służbę porządkową i sanitarną, a także poznaniacy. Ksiądz Arcybiskup z radością powitał relikwie na ziemi wielkopolskiej. Ta ziemia jako pierwsza okazała się żyznym gruntem pod zasiew dzieła Matki Ledóchowskiej. Tutaj powstały pierwsze domy zakonne i pierwsze placówki wychowawcze szarych urszulanek. Ta ziemia – może częściej niż inne – naznaczona jest śladami Jej stóp, bo tutaj w ukochanych Pniewach ukonstytuowało się i wyrosło dzieło Jej życia. Ksiądz abp J. Stroba w homilii parokrotnie podkreślał znamienny aspekt Jej życia – pracę wychowawczą. Matka Urszula poświęciła się sprawom i problemom młodzieży. Dla nich otwierała internaty, szkoły, świetlice, kursy dokształcające. Słowa te potwierdza praca, jaką wykonywała począwszy od Krakowa poprzez Petersburg, Skandynawię, a skończywszy na wolnej Polsce, do której wróciła w 1920 roku, osiedlając się w Pniewach.
Uroczystość w archikatedrze uświetnił śpiew chóru chłopięcego i męskiego pod dyrekcją ks. kan. Z. Bernata. Niezwykła moc i siła, z jaką wykonywane były utwory, sprawiały wrażenie, że potężne, grube mury Bazyliki drżą w posadach, wywołując dodatkowy rezonans. Wszystko napełniało się muzyką i śpiewem. Cała Bazylika rozbrzmiewała – Gaude Mater Polonia.
28 maja
Tego dnia, w niedzielę, rano Poznań żegnał relikwie bł. Urszuli Mszą św. celebrowaną przez ks. bp. St. Napierałę w bazylice archikatedralnej. We Mszy św. pożegnalnej uczestniczyli ks. abp. J. Stroba, ks. bp Z. Fortuniak, licznie zebrani kapłani, siostry zakonne, jak również kilkutysięczna rzesza poznaniaków, a także pielgrzymi z Bydgoszczy i innych miast oraz dzieci i młodzież zrzeszona w Eucharystycznym Ruchu Młodych. Spotkanie z bł. Urszulą było okazją – jak podkreślił ks. bp St. Napierała – do tego, by przypatrzeć się powołaniu człowieka, by we własnym życiu usłyszeć słowa, które Bóg w osobie Abrahama kieruje do każdego z nas. Słowa te usłyszała bł. Urszula i opuściwszy „ziemię rodzinną i dom ojca”, szła za Chrystusem wiernie i do końca. On uczył Ją być wszystkim dla wszystkich – najlepszą wychowawczynią i nauczycielką dla dzieci i młodzieży, zatroskaną opiekunką dla sierot i biednych, kochającą matką dla sióstr, a dla wszystkich – zawsze niewyczerpanym darem.
Po zakończeniu Mszy św. relikwie zostały procesjonalnie przeniesione do samochodu-kaplicy. Rozpoczął się ostatni etap translacji relikwii bł. Urszuli, którego celem był dom macierzysty sióstr urszulanek w Pniewach. Tam, w kaplicy, w sarkofagu z białego piaskowca spoczęły relikwie Założycielki, cząstka Jej życia i Jej miłości – ciało zachowane od naturalnego zniszczenia.
Niezwykle serdeczne pożegnanie zgotował Poznań bł. Urszuli. Wyruszyła ona do Pniew z asystą pilotujących relikwie do zachodniej granicy miasta milicjantów ze służby drogowej, którzy otwierali, jak również zamykali długą kolumnę samochodów towarzyszących relikwiom.
Poznaniacy licznie zebrani na trasie żegnali Ją pełni radości, wdzięczności, a także – nierzadko – głębokiego wzruszenia. Miasto kolorowo ozdobione również wywoływało uroczysty nastrój. Na poboczu drogi rozstawiono duże transparenty, na których wypisano słowa: „Panie, Tyś moją Światłością – m. U. Ledóchowska”, „Błogosławiona Urszulo – módl się za nami”, „Módl się za nami, byśmy wierni byli”, „U tronu Boga wstawiaj się za nami”, „Błogosławiona Urszulo, witamy Cię w Twojej Ojczyźnie”. (...)
Pniewy
I wreszcie Pniewy! Cel powrotu bł. Urszuli do Polski. Chyba całe Pniewy wyszły na ulice powitać tę, która wróciła do swoich. Wróciła jedna z nich, o której pamięć i wspomnienie przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. Wróciła ta, której wiele zawdzięcza miasto i jego mieszkańcy. Od ul. Świerczewskiego na Rynek pniewski relikwie nieśli dominikańscy nowicjusze. Na Rynku przed bramą prowadzącą do kościoła parafialnego zbudowano olbrzymi ołtarz. Ścianę ołtarzową tworzył bardzo duży rysunek przedstawiający panoramę „urszulańskich Pniew” widzianą od strony Jeziora Pniewskiego, portret bł. Urszuli, a na dole, w tle, narysowano gromadkę dzieci – czytelny znak życia i działalności Błogosławionej.
Metropolita Poznański, ks. abp J. Stroba, przewodniczył Mszy św. koncelebrowanej przy tym ołtarzu. Homilię wygłosił prymas Polski, ks. kard. J. Glemp. Na wstępie Eucharystycznej Ofiary przełożona generalna, m. Urszula Frankiewicz, powitała przybywającą Założycielkę w imieniu Zgromadzenia, rodziny, gości, mieszkańców Pniew, którzy kiedyś nadali Błogosławionej tytuł honorowego obywatelstwa miasta, a także w imieniu Jej wychowanek, przyjaciół, czcicieli. W wygłoszonej homilii Ksiądz Prymas podkreślił rolę i znaczenie świętego w życiu Kościoła. Święty jest dla nas wszystkich przykładem wierności, jakiej człowiek dochowuje Bogu. Przykładem, który trwa i idzie w pokolenia, i jest aktualny na każde czasy. Święty jest natchnieniem dla działań, jakie podejmuje Kościół. Jest widocznym znakiem, którego treść Kościół wciąż na nowo odczytuje. Matka Ledóchowska jest również dla Kościoła polskiego znakiem do odczytania.
Podczas uroczystej Mszy św. na Rynku śpiewał chór dziecięcy założony przez s. Danielę Jankowską. Dzieci w szarych, długich, jednakowych tunikach przepasanych sznurem, na tunice duży zawiązany zielony, żółty bądź czerwony kołnierz z wpiętym znakiem bł. Urszuli. Wszystkich biorących udział w uroczystościach dzieci zachwyciły śpiewem Gaude Mater Polonia oraz O Panie, niech będę jak promyk słoneczny.
Po Mszy św. nastąpiło uroczyste, procesjonalne przeniesienie relikwii bł. Urszuli do kaplicy sióstr urszulanek. Kilkutysięczną rzeszę wiernych biorącą udział w procesji stanowiły setki dzieci z Eucharystycznego Ruchu Młodych, licznie zebrane siostry zakonne, w tym duża grupa urszulanek szarych – duchowych córek Błogosławionej, zakonnicy, księża na czele z prymasem Polski i biskupami, goście z całej Polski specjalnie przybyli do Pniew, a także pniewianie.
Z wielkim wzruszeniem siostry urszulanki przyjęły Błogosławioną w progi swojego i Jej domu. Relikwie wprowadzono do kaplicy, która od czasów Matki Założycielki „rozrosła się” i zmieniła wystrój. Złożono je u stóp ołtarza i podczas krótkiego nabożeństwa powitano Błogosławioną w Jej ukochanym domu w Pniewach.
Z 28 na 29 maja całą noc modlono się przy relikwiach, Przychodzili pniewianie – dzieci z rodzicami, młodzież, dorośli, trwały na czuwaniu osoby przybyłe w pielgrzymce do Pniew. Czuło się, że Błogosławiona jest kimś bliskim dla tych ludzi, że oni powierzają Jej sprawy i problemy swojego życia, a Ona jest im pomocą.
Rano 29 maja, prymas Polski, ks. kard. J. Glemp przy współudziale biskupów i prezbiterów celebrował Mszę św. dziękczynną za łaski otrzymane za pośrednictwem bł. Urszuli. Ołtarz na tę Mszę św. zbudowano na placu przed domem sióstr od strony podwórza. Stanął tam duży krzyż z ciemnego drzewa ozdobiony flagą narodową, która przewieszona była przez poziome ramię krzyża z jednej i drugiej strony. Między krzyżem a ołtarzem umieszczono wysoką podstawę, na której – na czas Mszy św. – złożono relikwie. Całość zdobiły wspaniałe bukiety pąsowych róż.
W homilii Ksiądz Prymas myślą przewodnią uczynił słowa, które czytamy w Ewangelii św. Mateusza zapisane w Kazaniu na Górze: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi”. Błogosławiona Urszula, wierna córka Kościoła Chrystusowego, swoje życie poświęciła sprawie pokoju, którego jedynym dawcą jest Król Pokoju, Chrystus. On obdarza ludzkie serca takim pokojem, którego nie zna świat i którego świat dać nie może. Jedynie pokój, którym kieruje prawo Ewangelii, daje prawdziwą radość, sprawiedliwość, ład. Charakterystyczny dla duchowości Błogosławionej jest Jej stosunek do pracy, którą zawsze rozumiała jako współpracę z Bogiem, jako współtworzenie człowieka i świata – podkreślił Prymas.
Po uroczystej Mszy św., przy dźwięcznym i radosnym biciu dzwonu „Urszula”, relikwie zostały procesjonalnie przeniesione sprzed ołtarza polowego do kaplicy sióstr urszulanek i tymczasowo złożone u stóp ołtarza głównego. Cały dzień, niemal bez przerwy, kaplica była wypełniona po brzegi osobami, które przyszły do bł. Urszuli i które z wielką wiarą i miłością prosiły Ją o wstawiennictwo u Boga.
Natomiast 30 maja wieczorem w obecności przedstawicieli Kościoła, zaprzysiężonego lekarza i licznie zebranych sióstr urszulanek na czele z przełożoną generalną i członkiniami rady generalnej oraz mieszkańców Pniew i okolicy relikwie zostały złożone w sarkofagu znajdującym się w specjalnie na tę uroczystość przygotowanej bocznej kaplicy. Na frontonowej ścianie sarkofagu z białego piaskowca wykuto dwa napisy. U góry hasło Zgromadzenia obrane przez Założycielkę: „Oto ja, służebnica Pańska”. Natomiast u dołu napis: „Matka Urszula Ledóchowska”. Nad sarkofagiem umieszczono portret Błogosławionej, który otacza niemała już liczba wotów. Na lewej ścianie wisi duży obraz namalowany przez m. Urszulę Ledóchowską jeszcze w klasztorze krakowskim – „Ukrzyżowany”, kopia wg D. Velázqueza.
Peregrynacja osiąga cel, Ciało bł. Urszuli zachowane od naturalnego zniszczenia spoczęło w pniewskiej kaplicy. W sarkofagu, który jednocześnie jest ołtarzem, na którym sprawuje się Najświętszą Ofiarę. na tym sarkofagu kryjącym w sobie relikwie Błogosławionej kapłan stawia Ciało i Krew Chrystusa. Ukochane Pniewy przyjęły tę, której kiedyś nadały tytuł honorowego obywatela miasta, gdzie ukonstytuowało się i wyrosło dzieło życia bł. Urszuli.
Polakom potrzebny był powrót do ojczyzny bł. Urszuli Ledóchowskiej. Takiej niewiasty mężnej, o której wspominają księgi Starego Testamentu i w które to niewiasty obfituje Kościół. Owe mężne niewiasty są solą ziemi i światłością świata. Błogosławiona Urszula jest dla Polaków solą ziemi i promieniem Chrystusowego światła. Wróciła do kraju w momencie, gdy naród walczy o powrót do źródła narodowej tożsamości i kultury, a jednocześnie zostaje opuszczony przez wielu Polaków. Przybyła, by uczyć nas ofiarnej i radosnej służby Bogu i Ojczyźnie w duchu Ewangelii.
W tym wielkim wydarzeniu, jakim był powrót Błogosławionej do Ojczyzny wziął udział bezpośrednio lub pośrednio cały Kościół polski. Szczególnie te diecezje i parafie, które nawiedziła bł. Urszula w znaku swoich świętych relikwii. Zaangażowanie wiernych w uroczystości i wyraz ich wiary w świętych obcowanie przejawił się w licznym uczestnictwie w nabożeństwach, modlitwach, Eucharystii, w trosce o zewnętrzne znaki wskazujące na charakter święta, o dekorację, kwiaty, porządek. Niemal cała Polska śpiewała: „U tronu Boga wstawiaj się za nami, Matko Urszulo, wśród wybrańców nieba”. A majowe słońce – czyste, nie przysłonięte chmurami złociło się i uśmiechało ciepłem rozpromienionej twarzy.
Homilia ks. kard J. Glempa, prymasa Polski, z Mszy św. przy relikwiach bł. Urszuli w Pniewach
O wydarzeniach poprzedzających translatio:
O ekshumacji ciała m. Urszuli Ledóchowskiej - 25 października 1988
O repositio - ponownym złożeniu ciała do grobowca po ekshumacji - 27 stycznia 1989