czwartek, 13 czerwiec 2024 22:22

Odwiedziny w Merentehti

26 maja br nasze siostry pojechały do Merentehti z grupą "Niedzielnej Szkoły" czyli wszystkimi grupami dzieci i młodzieży, którzy uczestniczą w katechezie przy parafii św. Katarzyny w Petersburgu.

poniedziałek, 10 czerwiec 2024 21:09

Wspólnota wspólnot...

25 maja w domu, a raczej w ogrodzie na Obywatelskiej w Łodzi spotkały się wspólnoty Centrum łódzko- sieradzkiego. Dopisały zarówno siostry, jak i pogoda. O radości spotkania świadczył nie tylko napis na torcie, ale rozmowy, śpiewy i radosny śmiech. Wspólnota wspólnot to dobre doświadczenie, ufamy, że będą następne.

niedziela, 09 czerwiec 2024 14:23

KROMKA SŁOWA NA X NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ

Czy Jezus, ten tak kochający Syn Maryi, nie chce się przyznać do swej Matki? Maryja zawsze Jego rozumie, wie, że On, jako Mistrz, który przychodzi głosić światu Ewangelię, On, Zbawiciel, który ma odkupić świat, nie może należeć do Niej. Teraz już należy do wszystkich, a nie do jednostki. Prawo do Niego mają te dusze, które chodzą drogą sprawiedliwości, świętości, drogą woli Bożej! Im dusza jest świętsza, tym bardziej Jezus jej się oddaje, a ona staje Mu się bliższa. On jest Bogiem, więc nie więzy ciała i krwi, ale złączenie woli Jego z wolą stworzenia tworzy węzeł miłości łączący Serce Boże z sercem człowieka.

św. Urszula Ledóchowska
 «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu.
Łk 2, 48 - 49

Jakże cierpiało Serce Maryi, gdy utraciło Jezusa... Jak bardzo Maryja kochała Jezusa, jak bardzo przez tę miłość cierpiała, gdy Go utraciła, i z jak wielką boleścią i pilnością Go szukała! Szukała Jezusa bez odpoczynku, bo bez Niego Jej życie nie było życiem. Zajrzę do mojego serca – jakaż jest moja miłość ku Jezusowi? Miłość potrzebuje zjednoczenia...

św. Urszula Ledóchowska
Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. J 19, 32 - 33

Z Przenajświętszego Serca wypływa krew i woda, a więc Jezus prawdziwie umarł, wątpić o tym nie można rotmistrz odsyła żołnierzy, nie będą już łamać kości Jezusowi.
O Matko, stojąca pod krzyżem, Ty cała żyjesz Jezusem! Twoje myśli, uczucia, obawy wszystko skierowane było ku Chrystusowi na krzyżu.
czwartek, 06 czerwiec 2024 09:23

Radość spotkania...

Jak co roku, wraz z naszymi siostrami Przełożonymi centrum wybrałyśmy się na wspólny majówkowy wyjazd. Tym razem zawędrowałyśmy aż na daleki południowy wschód Polski, do Lublina. Odwiedziłyśmy tam wszystkie trzy nasze wspólnoty: na Poczekajce (tam mieszkałyśmy), na Orlanda oraz na Sudeckiej. Każde z tych spotkań było dla nas ważne i ubogacające, Siostry ugościły nas serdecznie i radośnie. Na początku naszego wyjazdu odprawiłyśmy dzień skupienia, na którym konferencję wygłosił dla nas o. Łukasz Gora, franciszkanin.

Na większą chwałę Boga!
W niedzielę, 2 czerwca, został poświęcony kościół w Oruro oraz umieszczone w nim  relikwie św. Urszuli Ledóchowskiej i figury: Jezusa Dobrego Pasterza, Matki Bożej Pasterki i św. Urszuli. Uroczystości przewodniczył bp Krzysztof Białasik, ordynariusz diecezji Oruro.

niedziela, 02 czerwiec 2024 11:01

KROMKA SŁOWA NA IX NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ

Oko faryzeuszów jest złe, więc i to, co dobre, co dozwolone, widzą w złym świetle.
Jak często gotowa jestem do sądzenia innych. Coś mi się nie podoba, i już nie pytam, czy są do tego słuszne powody, sądzę tylko według mojego widzimisię. Ile przez to jest w sercu niepokoju, goryczy, niezadowolenia! Ile czasu tracę na sądzenie innych, na drażnienie się tym, co inne robią.. Czy to nie dziwna rzecz – mogę rozważać piękność Bożą, a wolę zatrzymywać wzrok na nędzy mych bliźnich, choć to się Bogu nie podoba, a duszy mej szkodzi.
Jezu, chcę być pełna wyrozumiałości dla bliźnich, a dla siebie twarda, gotowa do ofiary.

św. Urszula Ledóchowska

W sobotę, 25 maja z s. Małgorzatą Bukałą i s. Joanną Kiedrowicz wzięłyśmy udział w odpuście parafialnym w kościele pw. św. Urszuli Ledóchowskiej w Turowie, w diecezji pelplińskiej.
Jest to kościół filialny parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kramarzynach.
Pojechałyśmy tam na zaproszenie ks. proboszcza Romana Dudka, który w czterdziestolecie poświęcenia kamienia węgielnego postanowił przypomnieć parafianom o dawnej znajomości z siostrami urszulankami. W latach ’80, kiedy proboszczem w Kramarzynach był śp. ks. Marian Patalas, siostry ze Słupska dojeżdżały tam na katechezę.

Siostra Grażyna dzieli się z nami radością, która jest udziałem wspólnoty w Oruro i całej tamtejszej społeczności. W liście do Siostry Asystentki Teresy napisała:

Wraz z s.Nelly i wspólnotą „Jezusa Dobrego Pasterza” (przyszłą parafią), dzielimy się radością z całym Zgromadzeniem. W niedzielę 2 czerwca o godz. 17:00 odbędzie się uroczysta Msza Święta, podczas której nastąpi odsłonięcie i poświęcenie trzech figur, tj. Jezusa Dobrego Pasterza, Matki Bożej Pasterki i św. Urszuli Ledóchowskiej. Po odśpiewaniu Litanii do Wszystkich Świętych nastąpi umieszczenie relikwii naszej świętej Matki Założycielki w ołtarzu, w widocznym dla ludu miejscu, aby można je było czcić; tak to zostało zaplanowane przez ks. Biskupa i naszego Proboszcza, a przez nas i ludzi przyjęte z radością.

Strona 4 z 32